Zabrałam część "podręcznej apteczki" -tzn. jakieś kredki, kartki, etc.- ze światłą myślą:"tym razem nic nie kupuję". Marzenie ściętej głowy. Nie minęło pół tygodnia gdy wylądowałam w sklepie papierniczym...skąd "obłowiona" wracałam z trudem do gościnnego domu.
Łupem padły kartony, tasiemki, kredki... Nieliczne "apteczkowe" rzeczy utworzyły kartkę dla solenizantki. Znakomita większość to trójmiejskie zdobycze.
Kartka zaś powstała - jak na mnie - szybko i skutecznie....
Oto rezultat:
...jeszcze wgląd w środek:
Cóż...tyle, że biedaczka cały dzień czekała na kartkę imieninową - bo zaczęłam ją robić dopiero wieczór, po kolacji ;D
Ps. Papiery są w JEJ ulubionej kolorystyce :)
...kartkę zgłaszam na wyzwanie w Craftowym ogródku gdzie tematem przewodnim jest "motyw liści".
Sliczna karteczka:) Pieknie rysujesz:0
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńPięknie dziękuję za moc wpaniałości gwiazdkowych oraz wspaniałą kartkę, która na pewno zawisnie na naszej choince:) A moc przydasiów z pewnościa wykorzystam w kolejnych projektach:) bardzo dziękuję:)aaa reniferek jest cudny:)
OdpowiedzUsuń:) Cieszę się, że podobają Ci się "przydasie" i kartka:) Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńDziękuję. Jak się "ogarnę" po urlopie - spróbuję dołączyć;)
OdpowiedzUsuń