środa, 22 października 2014

...czasem...

Czasem jednak trafia się dzień, gdy wszystko wali się na łeb, na szyję...i jakby wszystko się sprzeciwiało, dzień, gdzie stoły jakby miały tylko kanty, o które sie obijam zdobywając kolejne siniaki życia... Gdy cisza krzyczy w moim wnętrzu i serce rwie się na strzępy niczym stare, zużyte płótno...pochalapane jakby przypadkiem szkarłatnoczerwoną farbą... 
Czy ja nigdy niczego się nie nauczę? Bo czego dotąd nauczyło mnie życie?

Zmęczona i smutna... Chciałam wiedzieć na czym stoję, a upadam coraz bardziej pogrążona czarnymi myślami.

Środa...niczym środek piekła. Piekło uczuć...

Jestem zbyt emocjonalna :( Oto ja - histeryczka-chimeryczka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz