Dzień jak nie - co dzień. Dziecko zasnęło w wózku na wolnym powietrzu. Mam chwilę dla siebie...i koleżanki z którą spacerujemy.
Ważne, że mam wolne ręce i umysł... choć przez chwilę.

Tym razem kartka na czarnej bazie...z koronkowym, papierowym wykończeniem oraz makową grafiką :)

Tradycji stało się zadość. Kolejna niebieska praca na moim koncie. Dziurkacz, skrapek, stempel, nieco tuszu i farb akwarelowych. Jeszcze tylko rafia i gotowe.