wtorek, 2 grudnia 2014

dobre natchnienia

Są dni, które uciekają jak szalone; mniej lub bardziej zauważalnie. Dni, gdy praca pali się w rękach, a obok nich dni błogie i leniwe jak krowa... polegująca latem na łące, skubiąca od niechcenia trawę. Czasem nie wiem w co włożyć ręce, czasem dzień zlatuje "na niczym". Dzisiaj miałam "ostry dzień" w pracy, ale wiem, że niektóre rzeczy dokładam sobie sama - i mam "nawał" zamiast odpuścić i podzielić się pracą z innymi;)
Takie "natchnienia" do pracy to nieraz szaleństwo;)

Bywa, że podczas dnia pracy miewam nie związane z nią bezpośrednio myśli. . .
                                                                   . . . a jednak pośrednio. . . przecież się to wiąże :D

Moja ulubiona strona WAW podała w środę cytat z Biblii, który od razu we mnie wywołał skojarzenia:
. . . dalej było tworzenie rysunku, który mogłabym wykorzystać bezpośrednio w kartce. . .


. . . później to już "praca w domowym zaciszu" ;)

Efekty:


. . . "wkładka sercowa" ;) zależna od nastroju i wizji. . .

















Kartkę zgłaszam zatem na wyzwanie Word Art Wednesday

adwent

Słucham ojca Szustaka Plaster miodu - odc.3: Skrwawiona szmata. Początek rekolekcji adwentowych.

___________

Tymczasem w kartkowym świecie - świątecznie jakoś. . .
 Baza - powstała jeszcze w Sopocie, listki - to "przydasiowe" prezenty świąteczne od iwonki kb :) szyszki - też trójmiejskie zdobycze, tasiemka zapewne tak samo...
 . . . i jeszcze perełki i gotowe! ;)
A to kartka w całej krasie. . . 


Kartkę posyłam na wyzwanie Word Art Wednesday - a niebawem w świat ;)