piątek, 1 kwietnia 2016

wyczekiwana przesyłka

Dzisiaj Prima Aprilis, a ja mam niezły Meksyk w pokoju ;)...przesyłka dotarła po niecałym miesiącu :))

Nadawca: ColorPaws

...a wszystko zaczęło się od tego, że kiedyś szukałam stempelków z hiszpańskimi napisami - ot, takie zboczenie międzynarodowe ;)
Zakochałam się w stemplach tej firmy do tego stopnia, że po rozmowach El z Mad - Madlen kupiła dla każdej "zestawik" (oj, sporo ją pewnie kosztowało...).

Kolejne kroki do sukcesu to:
-> facebook
-> blog z projektami/wyzwaniami...     :D

... i tak ucząc się i bawiąc - znalazłam się w gronie wylosowanych szczęśliwców, uczestników lutowego projektu. Z racji użycia stempli ColorPaws - miałam podwójną szansę :)

W marcu do zabawy przyłączyły się także El i Mad :D Liczę, że któraś znowu będzie szczęściarą;) choć chętnych wiele :))

Lutowa nagroda to różnorakie przydasie, tekturki i stemple (mogłam wybrać).
nieco uporządkowane ;)
Jestem BARDZO zadowolona i wdzięczna - Sisterkom, Sponsorowi i Wam wszystkim, którzy często mobilizujecie mnie do działania :D

Gorąco polecam - bloga, zabawę oraz stemple :D i zapraszam do wspólnej zabawy :)

Ps. A tekturki są całkiem inne niż nasze :) takie cieniutkie, drewniane

Pozdrawiam cieplutko - mimo wilgoci w powietrzu :D
- Zajawka

3 komentarze: