Temat chodził mi po głowie... a skojarzenia - uciemiężona kobieta :x
Sięgnęłam po mój pamiętniko-pozytywnik (w starym kalendarzu) i zaczęłam szkicem... dla pewności KROJU sięgnęłam w sieć... i okazało się, że jestem zupełnie nieobeznana z życiem obok. Natrafiłam na bloga polskiej muzułmanki... Oczywiście nie jest on odosobniony.
A jak jest z blogami chrześcijanek? Czy my się dzielimy naszym życiem? Wiarą?
Wracając do pozytywnika... siegnęłam po suche pastele, nieco gesso i cienkopis;)Moja interpretacja cytatu:
Ps. Dla kontrastu kolorystycznego...
Końcem miesiąca dostałam przesyłkę od pozytywnie zakręconej Znajomej
... karteczkę --->
...i przydasie
|
|
V
... karteczkę --->
...i przydasie
|
|
V
...i takie łakocie (tu część ;D) |
Tymczasem słucham radia Emaus
- o modlitwie skargi...
- o modlitwie skargi...
Błogosławionej niedzieli :)
oooooooo..........
OdpowiedzUsuń