Z nocnego pociągu wyszliśmy ok. 5.35...
Msza święta poranna w kaplicy Fary...
Nie trudno rozszyfrować, gdzie spędzaliśmy ten uroczysty Dzień, jeśli czyta się dokładnie to, co na zdjęciach ;)
Rano zimno i szaro-buro - wraz z upływem czasu coraz bardziej słonecznie i radośnie...
Oto obraz tego, jak Świętowali Poznaniacy i przybywający do Poznania:
...a to naprawdę tylko marna namiastka!
(ps. sfotografowana kobieta miała nadto kolczyki z białym orłem na czerwonym tle - fot. w Rynku)
Prócz Świętowania 100 lat odzyskania Niepodległości na Placu Wolności - obchodziliśmy huczne tu imieniny ulicy - Święty Marcin... (zdjęć nie robiłam).
Tradycyjnie moje ścieżki prowadziły w kierunku Świętomarcińskiego rogala...szarych kluchów, a także zupy z gęsiną:
Ciekawe jak Wy spędzałyście ostatnie dwa dni...
Miłego, szybkiego, "krótszego" tygodnia ;)
Moniko! Bardzo dobry wybór Poznań, Jedno miasto a dwa święta przeżyliście,Menu też Super, Ja spędzałam po cichutku w domu - Pozdrawiam Serdecznie
OdpowiedzUsuń