Soboty miesiąca gnają jedna po drugiej, pędząc skocznie ku końcowi roku - niczym Mikołaj na saniach...
I. Krakowska Jesień Craftowa -> dylematy co tu wybrać... ;)
II. Zajęcia i mnóstwo mądrości filozoficzno-teologicznej ;)
czas zadumy... |
- ... po drodze święto 11 listopada -
III. Cały dzionek w pracy...
Przede mną IV sobota i Andrzejki...
Ad. I - Krakowska Jesień Craftowa - było niesamowicie!
Przybyłam na 10-tą, zaopatrzyłam się w bilet wstępu dla siebie i kolegi - dzięki czemu zyskałam dwa zestawy-niespodzianki od eco-deco (znam, korzystam;) )
Spooore zakupy dokonałam już wcześniej - zniżki ok.10 % stanowiły nie lada zachętę. Niektóre "przydasie" upatrzyłam sobie w sklepie, który w dniu zlotu oferował zniżkę, a także umożliwiał transakcje bezgotówkowe - kuszące, wygodne, acz niebezpieczne;) Dobrze wiedzieć wcześniej czego się naprawdę szuka - choć trudno tylko na tym poprzestać - sprawdzone! ;)
Ogromną przyjemnością było dla mnie wybieranie papierów w Galerii Papieru, która nie dość, że jest moim faworytem w tej "działce", to oferowała bardzo dogodne ceny:) Od rana szaleństwo klientów:D
Ważnym punktem programu dnia były dla mnie warsztaty.
I Make&Take - ŚWIĄTECZNE KARTKI - przy jednym stole kilka kobietek - tu prócz radości tworzenia naprawdę niesamowite (!) było dla mnie poznanie na żywo Hubki. :))
II Make&Take z pocket scrapbooking na dotyczył tworzenia Project Life-ów czyli taki pamiętników ze zdjęć i myśli zamkniętych w koszulkach foliowych albumu;)
Garść zdjęć z powyższej imprezy opublikowano na stronie Krakowskiej...
Ad. II - treść wykładów mam w zeszycie na półce...trochę też w głowie.
Ad. 11 listopada - wymaga osobnej notki.
Ad.III - ..."I tak upłynął wieczór i poranek..." - a raczej poranek i wieczór ;/ Mimo, że lubię to, co robię - jakoś ciężko na sercu gdy koniec pracy w sobotę oznacza koniec dnia... Samopoczucie kreta.
Ad. IV ... czas pokaże.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz